Wydarzenia

Bitwa podczas protestu anty-imigracyjnego w Dover


Skrajna prawica protestowała dziś w Dover przeciwko wpuszczaniu imigrantów. Marsz rozpoczął się na stacji Dover Priory.  Wśród protestujących byli członkowie National Front. Kontr-protest zorganizowali zwolennicy wpuszczania imigrantów, w tym brytyjscy socjaliści, którzy rzucali bomby dymne, o czym poinformował Daily Mirror. Leciały także płyty chodnikowe.

Na stronie internetowej South East Alliance biorący udział w anty-imigracyjnym proteście napisał: „Pamiętajcie o naszym celu: aby podkreślić pewne zdarzenia, które mają miejsce”.

„Nie idziemy tam aby mieć starcie z czerwonymi szumowinami, ale wiemy, że nas zaatakują i będziemy się bronić bez wahania”.

Pomimo tego doszło do starcia niektórych uczestników protestów i oberwało się nawet fotografowi.

Jak podaje Daily Mirror National Front (Front Narodowy) to neo-nazistowska organizacja nawiązująca do supremacji białej rasy.

Na swojej stronie internetowej piszą: „Multikulturalizm był katastrofą dla Wielkiej Brytanii – tylko zasada wprowadzenia totalnego zakazu imigracji i humanitarne repatriacje wszystkich imigrantów łącznie z ich rodzinami do ich krajów pochodzenia może uratować kraj od chaosu.National Front

„To jest nasz kraj i chcemy go z powrotem”

National Front zaprzecza aby był nazistowski.

Na jednym ze zdjęć National Front widać jednak wyraźnie jak dwóch członków używa nazistowskiego pozdrowienia (zdjęcie po lewej).

Reporter Dover Express określił, że teren po protestach wyglądał jak strefa wojny.

6 osób odniosło obrażenia wskutek bitwy. 6 mężczyzn w wieku 25-53 zostało aresztowanych. Policja odebrała 20 różnych broni, wśród których były kastety, noże składane, kawałki szkła, drewniane pałki itp.