Wielka Brytania

Rosja zapłaci Ukrainie miliardy odszokodawania za wojnę

Ukraina będzie miała dostęp do 300 miliardów dolarów z rosyjskich pieniędzy na odbudowę kraju.

Prawie 300 miliardów dolarów w środkach Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej, które znajdują się na rachunkach poza Rosją, zostało już zarezerwowanych dla Ukrainy, powiedział doradca ekonomiczny prezydenta Zełenskiego Ołeh Ustenko.

„Jest już odłożone dla nas 300 miliardów dolarów, środki z Centralnego Banku Rosji na rachunkach poza Rosją, które zostały dla nas skonfiskowane i zarezerwowane. Pieniądze te trafią do funduszu, który będzie pochodził z zajętego majątku tzw. rosyjskiej elity… który później zostanie sprzedany na rynku” – powiedział Ustenko.

Według premiera Ukrainy Denysa Szmyhala Ukraina potrzebuje już 500 mld dolarów na naprawę szkód spowodowanych rosyjską agresją a ataki trwają nadal. Straty w substancji gospodarczej nie obejmują strat ludzkich. Śmierć, tragedia rozłąki z najbliższymi, straty zwierząt – przyjaciół ludzi – to wszystko trudno jest wycenić i żadne banki czy agencje gospodarcze nie potrafią wycenić tych strat moralnych, choć dobre jest to, że można ż dużą dokładnością oceniać i na bieżąco rejestrować straty gospodarcze.

Gdyby takie systemy jak współczesne istniały w przeszłości, można byłoby podliczyć ile inne państwa są winne Polsce i domagać się zwrotu. W przeszłości nie istniały takie rozwiązania. Gdyby istniały okazałoby się, że Polska otrzymałaby najwięcej i była jednym z najbogatszych krajów świata. Dlaczego? Bo najwięcej w historii Europy, a może nawet świata ucierpiała. Rozkradziona, zdradzona Polska mogła być przywódcą narodów. Nie stała się dzięki chciwości wrogów, także tych wewnętrznych. Ot choćby wspomnieć pożyczkę dla Hiszpańskiego króla zaoferowaną przez naiwną, a może zdrajczynię Królową Bonę. Złoto wywiezione za jej czasów do Hiszpanii – gdyby dziś domagać się od Hiszpanii rekompensaty – z odsetkami Hiszpania musi zwrócić Polsce taką ilość złota, jakiego nie ma go na świecie.

Do tego trzeba doliczyć 'potop szwedzki’, który spowodował takie straty, z których Rzeczpospolita nie potrafiła się podnieść do dawnej świetności. Szwedzi rozkradli wszystko a czego nie mogli wywieźć zniszczyli. Jakby tego było mało pomimo niepowetowanych strat wojennych w II wojnie światowej Rosja zagranęła jedną trzecią kraju i skutecznie sparaliżowała jego rozwój (chociażby blokując plan odbudowy Marshalla). Do tego rozkradziono Polskę po tzw, otrzymaniu niepodległości i wyzwoleniu spod sowieckiej dominacji. Do kradzieży przemysłu wyprzedawanego za 10% wartości, z czego śmiali się nawet chińscy ekonomiści trzeba doliczyć dalsze znęcanie się Niemców – jak np. wprowadzenie 7 letniego zakazu legalnej pracy w Niemczech (aby chronić niemiecki rynek pracy), po którym to okresie zciągnięto arabskich i azjatyckich gazarbajterów. Itp. Itd. Udręczona Polska nie mogła zatem zostać pępkiem Europy, ale za to ma szansę zostać Ukraina po odzyskaniu strat i zrozumieniu Niemieckich 'potrzeb dominacji’. Wystarczy przeżyć.