Wielka Brytania

Znane jest nazwisko zamachowca z pod meczetu w Londynie

Człowiekiem, który zemścił się na Muzułmanach w Londynie za ich ataki terrorystyczne jest 47-latek z Walii Darren Osborne.

W nocy z niedzieli na poniedziałek 18/19 czerwca wjechał w tłum Muzułmanów w niedaleko meczetu na Finsbury Park potrącając jednego na śmierć i powodując rany u kolejnych 10-ciu. Wszystkie ofiary to Muzułmanie. Jego znajomy nazywa go psychopatą. Jest ojcem czwórki dzieci. Urodził się w Singapurze a wychował Weston-super-Mare, Somerset. Mieszka w Cardiff.
Motywy działania są niejasne. Wiadomo jednak, że dzień wcześniej został wyrzucony z pubu za wyzywanie na Muzułmanów. Powiedział, że im wyrządzi krzywdę.
Darren nie był znany dla policji czy tajnym służbom. Wypożyczył vana w południowej Walii za 80 funtów na dzień i nim uderzył w przechodniów stosując technikę ataku zalecaną przez ISIS.
Jeden świadek twierdzi, że po ataku miał powiedzieć „zabiję wszystkich Muzułmanów. Zrobiłem swoje”. Inny świadek powiedział, że Osborne miał krzyknąć „To za London Bridge”. Na filmach widać chaos, widać leżącego Osborna, który ma głowę obwiniętą we własną koszulę, aby nie mógł widzieć a przechodzień kopie go w głowę podczas gdy inni go trzymają. Słychać krzyki rozzłoszczonych ludzi, którzy podążają za aresztowanym do policyjnego samochodu i słychać jak policjant każe im się cofnąć, bo napierali na samochód i nie można było zamknąć drzwi. Na jednym z filmów widać wyraźne zasinienie wokół oczodołu wskutek uderzenia.
Zamachowiec został zabrany do szpitala.

Zamachu dokonano nie pod samym meczetem ale pod taraweeh, gdzie Muzułmanie odbywają późne modły.
Muzułmanie skorzystali na tym ataku i znowu krzyczą że są ofiarami Islamofobii, zupełnie pomijając rolę Islamu w terroryźmie.

Muzułmanin Nazir Afzal, były prokurator generalny ostrzegał, że Muzułmanie utrudniają walkę z terroryzmem.

Muslim Council of Britain nie robił niczego aby zwalczać radykalizację.

Program prewencji i deradykalizacji był krytykowany przez samych Muzułmanów oraz przedstawicieli Partii Pracy. Nalegali, aby programu nie używać i osłabiali w ten sposób bezpieczeństwo kraju. Dziś, po zamachu na Muzułmanów to oni najwięcej krzyczą jaka krzywda im się dzieje i całe zło świata widzą w ludziach, którzy wyrażają niechęć do Islamu. Ta perwersyjna technika odwracania uwagi od przyczyn terroryzmu nazywa się „na Islamofobię”. Kiedy Muzułmanie nazywają kogoś Islamofobem, to już niczego im nie można zarzucić – bo przecież to Islamofob, ten co boi się Islamu jest winny (od Islamofobia: Islam + fobia, obawa, lęk). Ale Islamofobia nie jest grzechem. Nie jest też przestępstwem. Niezdrowy lęk przed Islamem miał Darren Osborne. Ale czy to nie Muzułmanie go stworzyli. Czy to nie Muzułmanie wychowali swojego wroga?

Tylko w tym roku były trzy udane zamachy w Wielkiej Brytanii w imię Allaha. Londyn – samochód przejechał ludzi pod Parlamentem i zabito policjanta. Manchester – wybuch bomby podczas koncertu – giną niewinne dzieci i ich rodzice. I znowu Londyn – zgraja Muzułmanów biega po ulicy i dźga nożami kogo popadnie. To tylko te ataki, które powiodły się. Łącznie w sądach w chwili obecnej prowadzonych jest 500 spraw o terroryzm – a więc planowanych ataków, prób dołączenia do ISIS, gromadzenia materiałów wybuchowych, trucizn, rozpowszechniania treści terrorystycznych.

Darren Osborne, według najbliższych nie był powiązany z grupami skrajnie-prawicowymi, nie był rasistą. Miał problemy. Był bezrobotnym, brał lekarstwa. Pił.

Jego siostra Nicole, lat 50 powiedziała, że Darren nie był zainteresowany terroryzmem.

Pół roku temu Darren rozstał się z partnerką.

Sadiq Khan – burmistrz Londynu, który określił zamach terrorystyczny pod Parlamentem brytyjskim mianem incydentu, nalega aby przypadek Darrena nazwać terroryzmem. Komentując zamach Osborna na Muzułmanów powiedział „Terroryzm to jest terroryzm”. Burmistrz Londynu jest Muzułmaninem. Dla niego nazwanie zamachu na Muzułmanów terroryzmem jest na rękę bo odwraca uwagę od roli Islamu w światowym terroryźmie. Tylko czy nie jest tak, że działanie Darrena było odpowiedzią na terroryzm Islamski? Zemstą? Żeby to zrozumieć Burmistrz musiałby najpierw zrozumieć skąd bierze się Islamofobia. Islamofobia jest reakcją na agresję Islamu a przynajmniej na działania zbrojnego ramienia Islamu, który walczy w imię Allaha. Zbrojne ramię Islamu to nie tylko Isis, Al-Quaeda i wszyscy inni pokręceni mordujący swojego Boga. To także zwykli Muzułmanie, którzy urodzili się w Anglii i utworzyli patrole pn „Żołnierze Allaha” przeganiając Brytyjczyków z okolic meczetów.

Muzułmanie coraz częściej podkreślają, że sami są ofiarami terroru ISIS w swoich krajach. Tak. Ale w tym samym czasie wielu z nich często pomaga dzieciom dostać się do Kalifatu, aby mogli realizować swoje marzenia o potędze Islamu. Kiedy dziecko Muzułmanina wyjeżdża do Kalifatu, wtedy jest ok. Jak jest niezadowolone z życia tam, bo nie ma zasiłków i trzeba narażać życie, to jest złe. Potępiają nagle ISIS, dzieci chcą wracać a ich rodziny robią wszystko aby ich ukryć w społeczeństwie i żeby ich nigdy nie spotkała żadna krzywda.

Muzułmanie muszą się jeszcze wiele nauczyć o samym Islamie – najlepiej od byłych Muzułmanów – jeżeli jeszcze żyją i nie zostali ukarani śmiercią za porzucenie wiary.

To co się stało w niedzielę w nocy było straszne, przestępcze, nieludzkie. Zasługuje na potępienie. Ale takie akty miały w tym roku miejsce w Wielkiej Brytanii trzy razy i skierowane były przeciwko wszystkim obywatelom, przeciwko niewinnym dzieciom a sprawcami byli ci co służą Allahowi. Jest to prawda przykra dla Muzułmanów, ale jest prawdą i tylko życie w prawdzie może pomóc pokonać strach i terroryzm.

Prawdą też jest, że Muzułmanie ukrywają terrorystów i ich wspierają – tych, jak to mówią – morderców. Prawdą jest, że największa muzułmańska organizacja nie robi niczego aby radykalizacji zapobiegać – mało tego – sprzeciwia się programowi de-radykalizacji twierdząc, że to rasizm kiedy się kontroluje Muzułmanów i każe donosić na swoich bliskich.

Świadomość Muzułmanów o konieczności dostosowania się do brytyjskich zasad jest bardzo niska bo wynika być może z ich prostego pojmowania świata, w którym wszystko podporządkowane jest religii. Jest to bardzo niebezpieczne. Po kilku takich zamach na Muzułmanów zaczną z dumą mordować na masową skalę Brytyjczyków twierdząc, że to w imię Boga i że to biały człowiek jest problemem – tak jak twierdziła to studentka Bahar Mustafa. Przecież Ci  dobrzy Muzułmanie prawie zabili Osborna. Napastnik został odwieziony do szpitala. Media przedstawiły Imama, który miał uratować życie aresztantowi. Jednak samosąd nie jest dopuszczalny prawem i Muzułmanie, którzy dopiero co wyszli z wieczornych modłów, a za chwilę chcieli zabić leżącego na ziemi człowieka z koszulą naciągniętą na głowę powinni chyba jednak przemyśleć swoje postępowanie. Prawdopodobnie jednak tego nie zrobią bo w ich kulturze rodzina zabitego ma prawo do krwi mordercy, więc będą jeszcze mieli pretensje do Imama i do policji, że im weszli w drogę.